Pierwszy sparing za Koroną!

Pierwszy sparing za Koroną!

Korona pokonała Orzeł Pustyny w meczu na Krośnieńskim Euroboisku. Mecz zakończył się wynikiem 1-4 mimo tego, że do przerwy przegrywaliśmy 1-0. Poniżej skład i krótka relacja.

16 osobowy skład: Maciej Konsur, Michał Mroczka, Łukasz Piękoś, Michał Macek, Maciej Mroczka, Wojciech Łukasiewicz, Mateusz Wójcik, Paweł Zając, Mateusz Fortuna, Mirosław Durek, Sławomir Fiema, Rafał Kępa, Grzegorz Niemiec, Damian Wasilewski, Michał Ścibior, Mariusz Kępa.

Jako że był to wyłącznie mecz sparingowy, którego głównym celem było oswojenie się z piłką oraz przede wszystkim trening kondycyjny to relacja będzie dosyć krótka.

Mecz w pierwszej połowie był raczej wyrównany. Strzały Fiemy i Durka z dystansu nie były wystarczająco silne i precyzyjne, żeby pokonać bramkarza rywali. Wasilewski zmarnował stuprocentową sytuację, Ścibior zbyt bardzo wypędził się od bramki w równie dobrej sytuacji. Strzał Zająca z pola karnego został zablokowany. Zawodnicy Orła Pustyny potrafili dochodzić do 16 Korony jednak nic z tego nie wynikało i zostało oddane łącznie 3-4 strzały. W tym jeden z głowy, kiedy to został rozegrany rzut wolny a piłka po rykoszecie wzbiła się w powietrze, uderzając piłkę głową zawodnik pokonał niefortunnie interweniującego Konsura. Chwile później mogło być 2-0. Piłka po uderzeniu z rzutu wolnego trafiła w słupek.

Druga połowa to całkiem inna gra. Korona przejęła całkowitą inicjatywę a zawodnicy Orła wyłącznie kontratakowali. Bramkę na 1-1 strzelił Niemiec po podaniu Ścibiora, który podał swojemu koledze tak, że wystarczyło tylko dostawić nogę. Co zresztą Grzesiek uczynił. W 70 minucie piłkarze z Pustyny wykonywali rzut rożny, piłka wróciła jednak na ich połowę, jeden z zawodników chcąc wybić piłkę uderzył w Mroczkę, ten po przejęciu piłki zagrał do wychodzącego sam na sam z bramkarzem M. Kępy i Korona wyszła na prowadzenie. Bramka na 1-3 to dzieło przypadku i szczęścia, które jak mówi stare porzekadło: "sprzyja lepszym". Michał Ścibior znalazł się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i wpakował piłkę do siatki. Bramkę na 1-4 zdobył Wasilewski po podaniu Zająca, który wraca do gry po półrocznej przerwie.Takim wynikiem zakończył się ten mecz.

Podsumowując: gra która z pewnością napawa optymizmem oraz braki kondycyjne niektórych zawodników to najbardziej widoczne zjawiska podczas tego sparingu.

Zawodnikom Orła Pustyny dziękujemy za rozegranie sparingu i życzymy powodzenia w lidze!

Najbliższy trening we wtorek o 17:30!!!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości