Korona przegrywa mecz z Iskrą!

W meczu otwierającym rozgrywki w rundzie wiosennej, Korona Dobrzechów uległa na wyjeździe drużynie Iskry Zgłobień 4-1(3-1). Bramkę honorową zdobył Łukasz Dziepak.

Mecz zaczął się dla Korony bardzo dobrze, już około 10 minuty Damian Wasilewski mógł wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie, jednak piłka po jego strzale uderzyła w słupek. Niestety po dobrych 15 minutach Korony, Iskra przejęła inicjatywę w meczu, czego dowodem była bramka zdobyta w około 20 minucie. Kilka minut później było już 2-0. Zawodnicy z Dobrzechowa stanęli jak wryci z oczekiwaniem na gwizdek sędziego, który usłyszeli, ku ich zdziwieniu, dopiero po bramce. Sędzia nie odgwizdał spalonego, pomimo sygnalizacji arbitra bocznego, co nie zmienia faktu, popełnienia błędu. Około 30 minuty Iskra podwyższyła wynik na 3-0, piłkarz Zgłobnia odwrócił się w polu karnym po przyjęciu piłki z rzutu autowego i oddał wydawałoby się prosty do obrony strzał. Niefortunnie piłkę usiłował zablokować Łukasz Piękoś - dotknął lekko piłkę, a ta wturlała się do bramki, zmylając przy tym bramkarza. Ostatnie 15 minut drugiej połowy znowu należało do zawodników Korony, jednak udało się strzelić tylko jedną bramkę. Łukasz Dziepak z bocznej strefy boiska w pięknym stylu przelobował bramkarza gospodarzy.

Druga połowa była grą obronną Iskry i próbą ataków Korony. Mecz przypominał jakiś trening niż mecz, na szczycie tabeli. Zdecydowanie z presją spotkania nie poradzili sobie sędziowie, którzy jednak podejmowali złe decyzje w obu kierunkach. 15 minut przed końcem meczu, fatalnym, idiotycznym zagraniem "popisał" się gracz Zgłobnia, który wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Kontuzjowany Mateusz Fortuna opuścił boisko. Do końca nic się nie zmieniło.

Zdecydowanie zabrakło siły ofensywnej, a błędów defensywnych nie dało się już naprawić. Korona przegrywa ale wciąż pozostaje z nadziejami na awans, który jest realnym celem pomimo przegranej. Zawodnikom Iskry gratulujemy.

Treningi: Wtorek, Piątek - 18:00!